View or update my profile Register to attend the Convention Access the Official Directory Take an online course Read news about Rotary View or pay club invoice View or set club goals Apply for or manage a grant Join a discussion group Learn how to use the website. Please help us improve. Según se dice fue nombrado Gran Arquitecto. Además él y Aramburu tenían relaciones medias turbias con el Rotary club, señalado de estar asociado con la masonería. Pasa que enfaticé en Lonardi ya que lo venden como principe cristiano. Del libro del Poder al Exilio de JDP. 14 Apr 2023 22:26:08 Rotary Club: [noun] an international organization of businesspeople who raise money to help the sick or poor in their local area. Rotary International, Greater Wilson Rotary Club: Employer Identification Number (EIN) 561531415: Name of Organization: Rotary International: Secondary Name: Greater Wilson Rotary Club: In Care of Name: John C Hood: Address: PO BOX 2991, Wilson, NC 27894-2991: Activities A Rotary club is a group of local businessmen and professionals who form part of Rotary International, a community service organization founded in Chicago in 1905. Members of a Rotary club are called Rotarians. The purpose of a local Rotary club is to connect people who then work together to solve community problems, provide humanitarian aid In Rotary lucrurile sunt inca si mai stricte, fiind nevoie obligatoriu nu de unul, ci de doi garanti interni, numiti “nasi”. Pe langa aceste similitudini exista si alte aspecte care demonstreaza ca Rotary si masoneria sunt doar doua fatete ale aceleasi puteri globale. Pana in 1933 cluburile Rotary nu acceptau in randurile lor decat masoni. Founded in 1975. We have contributed over $30,000 to Rotary International's goal of eradicating polio. Migrated through a dozen meeting locations. Managed a Missouri license fee office to raise over $200,000 for scholarships; Scholarship Foundation has over $700K. El hermano menor de la masonería. El Rotary Club: una secta extranjera. El Rotary Club —asociación de hombres, preferentemente de negocios y profesionales, que se proponen moralizar y mejorar los espíritus contribuyendo a la paz universal mediante la práctica de una moral sin dogmas y de un laicismo y naturalismo absolutos— es la Rotary Club of Hanalei Bay app Android latest 1.0 APK Download and Install. Witamy na oficjalnej aplikacji RCHB! Info Turda ::Ghidul tau online:: | Informatii, Publicitate, Stiri, Anunturi, Harta, Turism, Restaurante, Evenimente, Mass-Media, Cazare | InfoTurda.ro toBsWf. Co to jest wymiana młodzieży? Poznawanie innych kultur jest bez wątpienia najlepszym sposobem promocji międzynarodowego zrozumienia i pokoju. Programy Rotary Youth Exchange (RYE) dają możliwość wielu tysiącom młodych ludzi z całego świata doświadczenia, jak żyją ludzie w innych krajach, poznania nowych kultur i pozwalają zaszczepić w młodzieży ducha międzynarodowego zrozumienia i współpracy. Programy wymiany oferują wiele korzyści młodym uczestnikom, rodzinom przyjmującym młodzież, opiekunom oraz całym społecznościom. Dzięki programom wymiany uczniowie, studenci oraz młodzi profesjonaliści mogą osobiście zakosztować życia w innym kraju. Wraz z rozwojem ich pojęcia o świecie dojrzewają oni do głębszego zrozumienia samych siebie. Poprzez wtopienie się w edukacyjny, czy społeczny, system obcego dla nich kraju dokonuje się ich osobisty rozwój. Kluby przyjmujące, rodziny przyjmujące i społeczności lokalne również wiele mogą skorzystać na przyjaznym kontakcie z kimś z innego kręgu kulturowego. Historia Wymianę młodzieży zainicjowały kluby europejskie w latach 20. ubiegłego wieku. Wymiana rozwijała się aż do II wojny światowej i została wznowiona po 1946 r. Roczna wymiana długoterminowa zyskała na popularności w latach 50. ubiegłego wieku i stała się podstawowym filarem programu RYE. Zarząd Rotary International (RI) zgodził się w 1972 roku zalecić klubom na całym świecie prowadzenie wymiany młodzieży jako działalności o ogromnej wartości i znaczeniu. Obecnie ponad 8 tysięcy młodych ludzi udaje się każdego roku do ponad 80 krajów w ramach długoterminowego programu wymiany (Long Term RYEP). Rodzaje wymiany Rotary Youth Exchange oferuje trzy rodzaje programów wymiany: Wymiana długoterminowa (Long Term – LT). Wymiana ta trwa zwykle jeden rok, podczas którego uczeń jest przyjmowany przez kilka rodzin w danym kraju i jest zobowiązany uczęszczać do szkoły. Okres wymiany długoterminowej może obejmować część lub całość wakacji poprzedzających lub następujących po roku szkolnym. Ten rodzaj wymiany dostępny jest dla młodzieży w wieku od 15 do 18 lat. Cel wyjazdu to „cultural and fellowship opportunities”. Młodzi ludzie uczestniczą w życiu rodzinnym danego kraju, poznają obyczaje, kulturę, uczą się języka w środowisku naturalnym (niemal wszyscy wracają z praktyczną znajomością języka w mowie i piśmie – nawet jeśli to jest dla nich zupełnie nowy język, jak np. hiszpański, a nawet chiński lub japoński), chodzą do szkoły (nie zawsze programy nauczania są kompatybilne z naszymi), uczestniczą w kursach kwalifikacyjnych, podróżują, poznają ludzi z różnych krajów świata, którzy w tym programie uczestniczą. Są ambasadorami swojego kraju. Często od ich własnej inicjatywy i przygotowania (wiedza o swoim kraju, klubie Rotary, materiały poglądowe, jak slajdy, zdjęcia, filmy, kasety, płyty, materiały reklamowe itp.) zależy, jak dużo skorzystają na tym pobycie, czyli na ile zainteresują innych sobą i swoją ojczyzną. Wymiana krótkoterminowa (Short Term – ST). Czas trwania wymiany to zwykle od kilku dni do kilku tygodni. Wymiana krótkoterminowa dzieli się na dwa rodzaje: „family to family” oraz obozy edukacyjne. Program jest realizowany głównie w okresie wakacyjnym. Wymiana „family to family” polega na podejmowaniu młodzieży przyjeżdżającej przez rodziny przyjmujące w zamian za goszczenie osoby wyjeżdżającej. Organizowana jest przez klub na podstawie porozumienia z drugim klubem. Jest to wymiana typu: „jedna osoba za jedną osobę”. W ramach ST możliwy jest również udział w obozach młodzieżowych organizowanych przez biorące w tej wymianie dystrykty, dla młodzieży z wielu krajów. W obozie może uczestniczyć tylko jeden przedstawiciel z danego dystryktu (w naszym przypadku kraju). Obozy mają zwykle aspekt edukacyjny a ich głównym celem jest nawiązywanie międzynarodowych przyjaźni. Do udziału w obozie uczestników proponuje klub wysyłający. New Generation Service Exchange (NGSE) Celem tego programu jest tworzenie atmosfery dobrej woli i międzynarodowego porozumienia w oparciu o nowe doświadczenia zawodowe zdobywane przez uczestników programu za granicą oraz poprzez czasowe zanurzenie ich w innej kulturze. Uczestnictwo w tym programie powinno się wiązać z udziałem w charytatywnych projektach rotariańskich. Elastyczność programów Rotary Youth Exchange (RYE) pozwala objąć nimi wielu młodych ludzi. Wymiany ST i NGSE organizowane są różnie w poszczególnych dystryktach. Poszczególne dystrykty i multidystrykty mogą rozwijać swoje własne zasady i wytyczne pod warunkiem, że będą one zgodne z ustaleniami zarządu Rotary International (RI) – Rotary Code of Policies. Article Youth Exchange. MASONERIA INACZEJ Z AUTORYTETEM W TLE Mówić o masonerii dzisiaj, to narażać się na posądzenie o fobie antymasońskie, o chęć polowań na czarownice, w końcu o wskrzeszenie dawno nie istniejących mitów. A tymczasem masoneria to cząstka naszej współczesności, niezbyt widoczna, ale bardzo aktywna. Kto zachował wizerunek masonerii z przełomu XIX i XX wieku z jej agresywnością antykościelną, kompaniami prasowymi i nagonkami np. wokół objawień w Fatimie – ten może mniemać, że masonerii teraz nie ma. A ona jest i działa, ale inaczej. Od tamtego czasu masoneria zmieniła taktykę. Rosnący autorytet moralny i intelektualny Kościoła Katolickiego w XX wieku przekonał ją, że walcząc z otwartą przyłbicą, przysparza sobie więcej wrogów niż sympatyków, a jej wpływy w krajach i środowiskach katolickich maleją. Zaprzestała oficjalnej walki, przeciwnie, zaczęła dążyć do porozumienia z władzami kościelnymi, zabiegała o to, aby mieć swoje komórki w organizacjach międzynarodowych, na wyższych uczelniach, w Kościele także. Władze masońskie zabiegają o to, aby ich członkom umożliwić karierę zawodową, czy społeczną . W ten sposób uzależniają ich od siebie. Zaciągnąwszy takie zobowiązania wobec organizacji, mason, który chciałby opuścić jej szeregi, napotyka na trudności. Oprócz loży do której należy czuwa nad nim loża sekretna, składająca się z niewielkiej, ale wpływowej liczby mistrzów; z niej wychodzą ostrzeżenia, groźby, do utraty życia włącznie. Taktyką masonerii jest m. in. tworzenie szeregu organizacji o celach charytatywnych i innych szlachetnych intencjach, jak pomoc humanitarna, pomoc niepełnosprawnym, pomoc tzw. ”trudnej” młodzieży etc. Do tych ostatnich należy m. in. „Rotary Club”, o którym jeszcze wspomnę. Masoneria, chociaż deklaruje swoją chęć porozumienia z Kościołem, to naprawdę uważa go za główną przeszkodę na drodze swego rozwoju. Dlatego liczne są próby dostania się do jego struktur hierarchicznych, aby móc manipulować nim od wewnątrz. Solą w oku był Jan Paweł II, Jego Nauka, a obecnie Benedykt XVI. Hasłami masonerii są : wolność, równość, braterstwo, wylansowane przez Rewolucję Francuską i stanowiące do dzisiaj zawołanie Republiki Francuskiej. Czasami dodaje się dzisiaj czwarte hasło: solidarność, może dlatego, iż słowo to w ostatnich dwudziestu latach zrobiło światową karierę. Ale różna treść kryje się pod tymi słowami. Od każdego, kto wstępuje do masonerii, wymaga się w imię wolności odrzucenia wszelkiego dogmatu. A więc katolik powinien w tym momencie zaprzeć się Jezusa Chrystusa jako Boga – Człowieka, Trójcy Świętej, Odkupienia, Zmartwychwstania, życia wiecznego. Choć masoneria, jak sama deklaruje, nie jest religią, stworzyła pewną wizję, zamiast Boga: jest to Wielki Architekt, który zbudował świat, ale jednocześnie życie człowieka go nie interesuje. Mamy sobie radzić sami. Nie ma łaski. Odkupienia, Miłosierdzia. W praktyce masoneria służy rozwijaniu trzech podstawowych pożądań człowieka: wiedzieć, posiadać, mieć władzę . Nie ma w niej miejsca na Boga osobowego. Nie ma nieba, jest pustka kosmiczna, nie ma wiecznego udziału w szczęściu Bożym, jest po śmierci jakiś wieczny Orient, bliższy nicości niż życiu. Chrystus jest uznawany, ale jako człowiek, postać historyczna, twórca systemu filozoficzno – moralnego, inspiracja artystyczna. Nic więcej. Masoneria, choć deklaruje swoją chęć porozumienia z Kościołem, to naprawdę uważa go za główną przeszkodę na drodze swojego rozwoju. Dlatego liczne są próby dostania się do jego struktur hierarchicznych, móc manipulować nim od wewnątrz. Solą w oku był Paweł II, teraz Benedykt XVI i zapewne obecnie Franciszek. Kościół nigdy nie dał się zwieść pozornie humanistycznym hasłom masonerii , nie przyjął deklarowanej chęci porozumienia , nie widząc uczciwych podstaw do niego. „Jednym z największych spisków owocujących w Polsce wszechogarniającym Układem był, jak twierdzi wybitny polski historyk okresu międzywojennego Kazimierz Morawski, spisek zawiązany już pod koniec XVII w. przez niemiecką lożę o znaczącej szczególnie dziś nazwie „Okrągły Stół", którego celem było doprowadzenie do rozbioru Polski. Przed II Wojną Światową ukazała się jego książka pt. „Źródła rozbioru Polski". Dowiadujemy się z niej, że już w końcu XVII wieku powstał szczegółowy plan rozbiorów Polski. Głównym jego inicjatorem i wykonawcą miał być August II Mocny Sas postawiony bardzo wysoko w hierarchii masońskiej i przygotowywany do odegrania tej roli już od dziecka. Jak pisze Morawski: „Jak nam wiadomo od młodu wtajemniczał się przyszły król Polski - przy pomocy najpewniej Paulego w kunszty magii, alchemii, astrologii, geomancji i kabalistyki" (s. 109). Masoni długo i staranie przygotowywali objęcie przez niego tronu polskiego. Pisze o tym jeden z nich, niejaki Manteuffel, szef centrali wywiadowczej Bruhla (sprawującego potem niepodzielną władzę w Polsce w imieniu masonerii) w wydrukowanym wówczas „Liście przyjaciela Prusaka do przyjaciela Holendra o zbliżającej się elekcji polskiej": „Sprowadziłem do Berlina z Polski wyborową sforę psów swoich wywiadowczych, naradziłem się z nimi poufale, wyposażyłem ich na własny swój rachunek kilku tysiącami guldenów i odesłałem jak najszybciej się dało, do ich prowincji". Akcja, która potem została znacznie rozszerzona, akcja przekupstwa, szantażu, gróźb dała, jak wiemy, rezultaty. W tym samym czasie zaczęto rozpowszechniać różokrzyżowe proroctwo, które głosiło: „Dzielne, wojownicze... nasienie Ruty saskiej za pomocą konfederacji i konspiracji wyrżniesz papieża, cesarza i pozostałych dynastów papistycznych z ich siedzib" (s. 111). W proroctwie tym była mowa również o rozbiorach Polski. Obok niego krążył również słynny dokument różokrzyżowców pt. „Confesio Fraternitatis", który podaje: „Mamy za zadanie ustanowić w Europie nowy porządek rzeczy. Już zaatakowana została tyrania papieża (zrazu tajnie), stracono go w Niemczech, następnie rozdrapiemy go pazurami, a jego ośle ryki zagłuszone zostaną rykiem lwa". W tym samym czasie zapowiadał to również potępiony nawet przez protestantów za czczenia „świętego diabła" niejaki Petersen, który pisał „Sas zostaje królem polskim i pod cesarzem rzymskim z plemienia Ruty papież zupełnej doznaje zagłady". August II Mocny zaczął prowadzić rozmowy na temat rozbiorów Polski w 1703 r. z królami Fryderykiem i Karolem (s. 141). Gotowy już projekt rozbiorów powstał w 1709 r. W 1710 r. pisał król pruski do swego posła w Warszawie, że punkt piąty podpisanej z królem polskim „pertraktacji" dotyczy rozbioru. Jak podaje Konopczyński w 1721 r. z planem rozbiorów zapoznawano poszczególne europejskie dwory królewskie (s. 143). Odwiedzając Warszawę w 1733 r. August II Mocny powiedział publicznie: „trzeba Polaków nauczyć rozumu, a że nic ku temu nie posłuży lepiej niż rozbiór", (s. 144). Rozbiory Polski opóźniła znacznie śmierć króla, która nastąpiła w tym samym roku. W początkach XVII w. masoni powołali w Dreźnie do życia specjalną lożę masońską, która miała zajmować się tworzeniem i realizacją planów mających doprowadzić do rozbioru Polski. Loża ta nazywała się „Okrągły stół". Kształt stołu, przy którym zasiadali masoni miał być symbolem hasła „Wolność, Równość, Braterstwo". Fundament ideowy tej organizacji stanowiły, jak pisze Morawski, alchemia i satanizm. Na jej czele stał początkowo August II Mocny. Jego prawą ręka był Manteuffell, który występował pod pseudonimem „Diabeł". W loży „Okrągły stół" wiele do powiedzenia mieli: Jan Klemens Branicki i jego żona oraz ]an Aleksander Lipski, potem biskup krakowski, kardynał i wreszcie Prymas Polski (s. 125). Podstawowe plany, których realizacja miała ułatwić rozbiory mówiły o osłabieniu gospodarczym Polski (Sasi konsekwentnie realizowali to zadanie), zmniejszeniu liczby wojska i osłabieniu go, demoralizacji i skorumpowaniu szlachty (co udało się w znacznej mierze), demoralizacji szlachcianek, (co również było skuteczne w znacznej mierze), rozbiciu i demoralizacji Kościoła polskiego (co także się powiodło). Tak pisze o tym Morawski: „Naród okazuje się zazwyczaj tyle wart, ile wart jest jego episkopat, którego przecie starożytna nazwa grecka mówi o zadaniach czuwania, nadzorowania nad społeczeństwem. A jakże rzecz ta się miała z naszym społeczeństwem polsko-saskim, jakich tuzów ascezy - jeżeli tak paradoksalnie wyrazić się wolno - liczył Kościół polski w dobie Augusta konwertyty?". Tu Morawski wymienia długą listę znanych z nieprawości, niemoralności i zdrady narodowej dostojników Kościoła. Wiele miejsca poświęca prymasowi Lipskiemu cytując obficie Askenazego, który pisał miedzy innymi: „Lipski... człowiek małego serca, równie małej świątobliwości infułat... intrygant... bez żadnych podstaw moralnych... karciarz i smakosz, który bawiąc się, robiąc politykę, robiąc przede wszystkim własną karierę... dawał gorszący przykład nieposzanowania dla wysokiej godności Księcia Kościoła i podniosłych obowiązków duszpasterza" (s. 67). Wiele pisał też Morawski o innym prymasie Polski Gabrielu Podoskim określając go jako „ucznia Bruhla" i jako „zmorę następnego panowania" i ujawniając, że był pod pełną kontrolą swojej utrzymanki, luteranki z Gdańska. Jeden z dzisiejszych masonów polskich poświęcił w „Wolnomularzu Polskim" artykuł Prymasowi Podoskiemu jako wybitnemu masonowi. W następnym artykule w tym samym masońskim piśmie przyznaje, że Podomski był zdrajcą, ale broni go pisząc, że przecież był „do śmierci wierny swej kochance", „miał szerokie europejskie horyzonty", był człowiekiem „myślącym, postępowym, liberalnym, choć błądzącym" („Wolnomularz Polski" bez daty wydania). Morawski charakteryzując przedstawicieli polskich elit politycznych tamtych lat przedrozbiorowych podaje za ich przykład niejakiego Przebendowskiego, który zwykł mawiać: „Niech diabli wezmą Rzeczpospolitą, skoro mnie w niej źle". W 1983 roku Kongregacja Doktryny Wiary wydała deklarację , podpisaną przez prefekta kard . Józefa Ratzingera , przyjętą przez papieża Pawła II i ogłoszoną na jego polecenie. Czytamy w niej : „Negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostaje wciąż niezmienna , ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i dlatego też przystąpienie do nich pozostanie nadal zabronione . Wierni , którzy należą do wolnomularskich zrzeszeń znajdują się w stanie grzechu ciężkiego i nie mogą przyjmować Komunii świętej”. Karol Marks i Fryderyk Engels zachęcali robotników do czytania dzieł masona Voltaire,a , był on także jednym z najwyżej cenionych filozofów w Związku Radzieckim . Eugene Pottier (autor socjalistycznej Międzynarodówki) był masonem i jego pieśń była od 1917 roku do 1944 hymnem ZSRR. W Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w w Krakowie – Łagiewnikach odbyły się uroczystości związane z prośbami rychłej beatyfikacji Papieża Polaka. Centralne uroczystości związane z obchodami Dnia Papieskiego odbyły się w kościele św. Krzyża w Warszawie. Tu mszę św. celebrował prymas Polski kard. Józef Glemp , w Krakowie zaś kard. Stanisław Dziwisz. O wpływie Pawła II na pokolenie w czasach jego pontyfikatu dyskutowali 14 października 2006 roku w Krakowie przedstawiciele Centrum „ Nie lękajcie się” ,Fundacji Pro Publico Bono , oraz duszpasterze i członkowie środowiska Karola Wojtyły. Spotkanie otworzył prof. Andrzej Zoll , szef Rady Centrum Pawła II „ Nie lękajcie się „ - instytucji kościelnej. Jego zdaniem, określenie „pokolenie Pawła II „ dotyczy nie tylko młodych, ale także całej generacji Polaków, dla których ta data okazała się przełomowa. Konsekwencje tego wydarzenia wszyscy w sobie nosimy - podkreślił Andrzej Zoll. Jak podaje Ludwik Hass – historyk wolnomularstwa , w książce „Wolnomularze polscy w kraju i na świecie 1821 – 1999 słownik biograficzny „ (wydawnictwo Rytm - Warszawa 1999) w liście polskich masonów – Andrzej Zoll – profesor prawa Kraków figuruje jako członek Klubu Rotary. Rodzi się skutkiem tej informacji wiele pytań. Podstawowe pytanie nasuwa się samo : w jaki sposób i za czyim działaniem mason wszedł w struktury instytucji Kościoła katolickiego? Następuje tu paradoksalne zjawisko. Apostoł niechęci, ba, nawet nienawiści do Kościoła katolickiego w rozumieniu doktryny wolnomularskiej, staje się nagle jego reprezentantem szefującym Radzie Centrum Pawła II „ Nie lękajcie się „ w bogobojnej misji beatyfikacyjnej papieża Polaka, sygnatariusza wspomnianej powyżej deklaracji . Jak w takim przypadku rozumieć wypowiedź prof. Andrzeja Zolla o której powyżej? Prof. Andrzej Zoll zdobył już wszystko co było do zdobycia. Jest sławą prawniczą – pierwszym prawnikiem III Rzeczypospolitej, zasiadał przy „okrągłym stole”, był sędzią Trybunału Konstytucyjnego, w 1990 roku był przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej, w 1993 r. z namaszczenia SLD został prezesem Trybunału Konstytucyjnego, w 1998 r. został Przewodniczącym Rady Legislacyjnej przy rządzie Jerzego Buzka, a w 2000 roku został nominowany na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Czy szefostwem w „ Nie lękajcie się „ Andrzej Zoll wieńczy karierę? Wystąpienia publiczne społeczno-polityczne prof. Andrzeja Zolla są ogólnie znane . Przytoczę tylko niektóre z nich opublikowane w tygodniku „Nasza Polska” nr 18-19 z dnia – 2007 w artykule Pawła Sergiejczyka „ Wodzowie profesorskiej rewolucji” : „Niestety , Kaczyńscy nastawieni są na budowę państwa opiekuńczego.…Totalitaryzm nie zawsze sprowadza się do obozów koncentracyjnych…Państwo opiekuńcze też jest pewną … formą totalitaryzmu…Odnoszę wrażenie , że zbliża się godzina powrotu na scenę polskiej inteligencji…” („Gazeta Wyborcza” , Zapytam więc: Czy wystąpienia publiczne społeczno-polityczne prof. Andrzeja Zolla są zgodne z polską racją stanu? Czy szefostwo Rady Centrum Pawła II „ Nie lękajcie się" zostało powierzone właściwej osobie? Źródła: Historia masonerii pełna jest zwrotów i zawirowań. W Polsce jej działalność bywała legalna albo surowo zakazana. Wśród jej członków było wiele znanych osób. Po 1989 roku działa bez przeszkód i się rozwija, choć ruchem masowym nie była i pewnie nie będzie - pisze Marek wydarzenie miało miejsce przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Wśród oficjalnych delegacji składających kwiaty z okazji Święta Niepodległości znalazła się jedna o bardzo zaskakującym składzie. Tworzyli ją Wielki Mistrz, Wielki Dozorca, Wielki Sekretarz i Czcigodny Mistrz. Wystąpili tam w imieniu Wielkiej Loży Narodowej Polski. - Po raz pierwszy w wolnej Polsce na zaproszenie władz wystąpiliśmy jawnie podczas państwowych uroczystości. Podobnie było podczas 70. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim - mówi jeden z członków delegacji należący do krakowskiej to niejedyny przejaw coraz większej aktywności masonerii, także w Krakowie. Niedawno odbyło się "zapalenie świateł" w kolejnej loży masońskiej, reprezentującej Wielki Wschód Polski, czyli nurt małej krakowskiej williOd lat ok. 30-osobowa grupa krakowskich masonów spotyka się regularnie w należącej do jednego z nich willi położonej w krakowskim Podgórzu. Ich loża nazywa się "Przesąd Zwyciężony". To tutaj w ubiegłym roku wybrano kolejnego Wielkiego Mistrza WLNP, którym został Aleksander tutaj masoni odbywają swoje rytuały, osiągają kolejne stopnie wtajemniczenia, dyskutują. Zakazane są tylko dyskusje o religii - choć tradycyjne odłamy wymagają od członków wiary w Boga, ale konkretne wyznanie to już osobista sprawa każdego z braci - i na temat bieżącej Wcześniej szukałem, może nawet podświadomie, osób aktywnych życiowo, osiągających sukcesy w pracy zawodowej, ale żyjących po coś więcej niż tylko dla kasy, zdolnych do refleksji nad swoim postępowaniem, ale nie narzucających innym swego światopoglądu. W pewnym momencie poznałem taką osobę. Należała ona do masonerii. Tak trafiłem do loży. Masoneria okazała się sposobem na życie - opowiada jeden z krakowskich masonów, z zawodu Co do zasady jesteśmy otwarci, nie ukrywamy naszych zasad, jesteśmy zarejestrowanym stowarzyszeniem, mamy stronę internetową, udzielamy wywiadów. To, czym nie chcemy się podzielić, to szczegóły rytuału masońskiego, ale to ze względu na tradycję. Spora część członków nie ukrywa swojej przynależności do wolnomularstwa w swoim otoczeniu, z drugiej jednak strony nie afiszuje się nią - tłumaczy jeden z członków władz w Rotary Club- Pełen podejrzeń stosunek do masonerii w Polsce powoli się zmienia i to paradoksalnie także dzięki papieżowi niechętnych ruchom masońskim księży musiało ze zgrozą usłyszeć, że nowy papież jako kardynał został członkiem honorowym Rotary Clubu w Argentynie. Tę działającą również w Polsce organizację łączą z wolnomularstwem podobieństwo wyznawanych wartości czy używanej symboliki. Rotary nie jest jednak organizacją masońską. Ponadto nowy papież należy do zakonu, który kilka razy w swej historii był wyznaczany do szukania kontaktów z masonami, ostatnio pół wieku temu przez Pawła VI. Misja nie powiodła się, ale na jezuitach pozostała dla wielu katolików "łatka" zakonu utrzymującego podejrzane kontakty z masonami - tłumaczy dr hab. Łukasz Sroka, historyk z krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego od lat zajmujący się historią masonerii, także w Tutaj masoneria nigdy nie była zbyt silna, jednak odgrywała rolę zaplecza intelektualnego dla całego ruchu w kraju. Podobnie zaczyna się dziać w ostatnich latach - ocenia dr historia wolnomularstwa czyli ruchu, którego deklarowanym celem jest doskonalenie moralne człowieka, a jednak otoczonego najrozmaitszymi teoriami spiskowymi - zaczyna się od Oświecenia, to jej prapoczątków wolnomularze szukają nawet w biblijnym raju, bo tam masonem miał być Adam, podobnie jak Noe, a później także budowniczy świątyni Salomona czy egipskich piramid i średniowiecznych katedr. Wszyscy oni znali tajniki sztuki architektonicznej, dzięki którym potrafili wznosić budowle o skali niepojętej dla współczesnych, a także tajemniczą doktrynę o Wielkim Budowniczym Wszechświata. Wit StwoszW Krakowie dla ruchu masońskiego taką legendarną postacią jest Wit loża wolnomularska pojawiła się w Krakowie w roku 1760. W roku 1786 pojawiła się loża o nazwie "Przesąd Zwyciężony", której współczesną kontynuatorką czuje się loża spotykająca się we wspomnianej willi po prawej stronie pierwszej loży o tej nazwie została wygaszona po 4 latach i wznowiona w roku 1810, po utracie przez Polskę państwowości. Wtedy miała siedzibę przy ul. Kopernika 25, gdzie dzisiaj mieści się Instytut Pielęgniarstwa Collegium Medicum opiekowali się, z zakonem kapucynów, chorymi i jeńcami wojennymi. W 1822 do loży należało już 380 osób. Jednak została znów rozwiązana, a majątek, już pokaźny, przekazała zakonom sióstr miłosierdzia i 1936 roku odrodziła się loża "Przesąd Zwyciężony". Należało do niej ok. 20 osób, w tym wybitni artyści, prawnicy, prof. Jerzy Langrod z UJ. W 1938 prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret, który delegalizował masonerię. Próby jej reaktywowania w Krakowie nastąpiły w 1946 roku, ale bez powodzenia. W czasach PRL w 1961 roku w Warszawie powstała konspiracyjna loża Kopernik. Należeli do niej pisarz Antoni Słonimski i słynni opozycjoniści tamtych czasów - socjalista Jan Józef Lipski i Jan Olszewski, później premier w III mistrz WildsteinPo 1989 roku roku konspiracyjna loża Kopernik została podzielona na trzy, wśród których znalazł się "Przesąd Zwyciężony". Loża zaczęła działalność w 1991 roku. Jej pierwszym Czcigodnym Mistrzem był obecny prawicowy publicysta Bronisław Wildstein. Do masonerii przystąpił we Francji. Kiedy przewodził loży, kierował Radiem Kraków. Od lat twierdzi publicznie, że odszedł z masonerii. - Nasze szeregi rosną powoli, o parę osób rocznie. Wyraźne, ale krótkotrwałe "piki" zainteresowania obserwujemy przy okazji takich wydarzeń jak ukazanie się powieści "Kod Leonarda da Vinci" - mówi jeden z braci . W 1991 roku w Krakowie powstała loża "Gabriel Narutowicz". Wielki Wschód Polski powstał w 1997 roku i teraz przygotowuje się do "rozpalenia świateł" w swej pierwszej loży w Krakowie . Jej nazwa odwołuje się do postaci urodzonego koło Nowego Sącza Michała Sędziwoja, XVI-wiecznego lekarza i znanego w Europie alchemika, dyplomaty i z głównych dziś odłamów masonerii, to założony w końcu XIX w. we Francji Międzynarodowy Zakon Mieszany "Le Droit Humain". Podziały terytorialne także w masonerii tracą jednak powoli sens. Wielki Wschód Polski zdecydował się przed rokiem na eksperyment. Powołał swą dziesiątą w Polsce lożę "Witelon". Od swoich członków wymaga między innymi, by dysponowali dostępem do... internetu. Działalność w tradycyjnych lożach wymaga np. obecności raz na dwa tygodnie w spotkaniach loży, udziału w imprezach integracyjnych takich jak bankiety noworoczne czy rodzinne internetowyCzłonkowie korespondencyjnej loży "Witelon" muszą jedynie dwa razy do roku przyjeżdżać do Warszawy na trzydniowe sesje i jedną imprezę integracyjną. Za to elektronicznie będą mogli przygotowywać referaty. Dyskusje nad nimi będą odbywać się w Krakowa, w Ustroniu w Beskidzie Śląskim pojawiła się loża stosunkowo młodego odłamu masonerii - Wielkiej Loży Kultur i Duchowości. Założyli ją bracia, którzy odeszli z wolnomularstwa tradycyjnego i dopuścili również kobiety. Działa ona w sposób bardzo otwarty. Na jej budynku widnieje godło loży z wyraźnie rozpoznawalnymi symbolami za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytajCodziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+